Kalendarium

Wtorek, 2024-05-14

Imieniny: Bonifacego, Julity

Statystyki

  • Odwiedziło nas: 479510
  • Do końca roku: 231 dni
  • Do wakacji: 38 dni

Kartka z kalendarza

Co słychać w ptasich gniazdach?

  1. Proszę przeczytać dzieciom zagadki i wspólnie je rozwiązać.
  2. Przeczytać opowiadanie „Gdzie budować gniazdo?”. Wcześniej, przed czytaniem poprosić dziecko, aby zapamiętało: o jakich ptakach była mowa w opowiadaniu i dlaczego każdy chciał mieć inne gniazdo? Czterolatki mogą mieć trudność w tym względzie.
  3. Wydrukować/narysować sylwetę jaskółki i wykleić ją czarnym papierem lub kawałkami gazety (wybierać ciemne kawałki). Na koniec starsze dzieci spróbują wyciąć jaskółkę.

Co słychać w ptasich gniazdach?

Pióra biało- czarne,
buciki czerwone,
uciekają przed nim żabki,
gdy idzie w ich stronę ( bocian)

Z wiosną do nas przyleciała
ta ptaszyna czarna, mała
murować się nie uczyła,
ale gniazdo ulepiła. ( jaskółka )

Już po lesie kuka,
gniazda sobie szuka
jak znajdzie, podrzuca jajo,
niech inni je wygrzewają ( kukułka )

Śpiewa wysoko piosenki do słonka
głos ma podobny do drżenia dzwonka. ( skowronek)
Gdy inne ptaki lecą w ciepłe kraje,
on zawsze z nami zostaje. ( wróbel)

„ Gdzie budować gniazdo?”  H. Zdzitowieckiej

- Nie ma to jak głęboka dziupla! Trudno o lepsze i bezpieczniejsze mieszkanie dla dzieci - powiedział dzięcioł.
- Kto to widział, żeby chować dzieci w mroku, bez odrobiny słońca - oburzył się skowronek.
- O, nie! Gniazdko powinno być usłane na ziemi, w bruździe, pomiędzy zielonym, młodym zbożem. Tu dzieci znajdą od razu pożywienie, tu skryją się w gąszczu.
- Gniazdo nie może być zrobione z kilku trawek. Powinno być ulepione porządnie z gliny pod okapem, żeby deszcz dzieci nie zmoczył. O, na przykład nad wrotami stajni czy obory - świergotała jaskółka.
- Sit, sit - powiedział cichutko remiz. – Nie zgadzam się z wami. Gniazdko w dziupli? Na ziemi? Z twardej gliny i przylepione na ścianie ? O, nie! Spójrzcie na moje gniazdko utkane z najdelikatniejszych puchów i zawieszone na wiotkich gałązkach nad wodą! Najlżejszy wiaterek buja nim jak kołyską...
- Ćwirk! Nie rozumiem waszych kłótni - zaćwierkał stary wróbel. – Ten uważa, że najbezpieczniej w dziupli, tamtemu w bruździe łatwo szukać owadów na ziemi. - Ja tam nie jestem wybredny w wyborze miejsca na gniazdo. Miałem już ich wiele w swoim życiu. Jedno zbudowałem ze słomy na starej lipie, drugie pod rynną, trzecie...hm...trzecie po prostu zająłem jaskółkom, a czwarte - szpakom. Owszem dobrze się czułem w ich budce, tylko mnie stamtąd wyproszono dość niegrzecznie. Obraziłem się więc i teraz mieszkam kątem u bociana. W gałęziach, które poznosił na gniazdo miejsca mam dosyć, a oboje bocianostwo nie żałują mi kąta.